wtorek, 18 lutego 2014

Rozdział trzynasty

          Czy on chciał mnie naprawdę pocałować? Leżąc na łóżku w swoim pokoju Weronika zastanawiała się nad tym chyba już po raz setny. Długo  nie mogła zasnąć. Ciągle wracały do niej myśli związane z Mikołajem. Czuła, że coś się między nimi zmieniło. Na chwile jej myśli odwrócił sms, którego przysłał Michał. Chłopak poprosił ją o spotkanie... Nie zdziwiło jej to zbytnio, chociaż zaniepokoił ją fakt, iż nie zadzwonił sam, by o tym powiedzieć. Dziewczyna chciała na chwilę przestać o tym wszystkim myśleć. To wszystko zaczęło ją przerastać. Włożyła słuchawki w uszy, a kiedy zaczęła grać muzyka Weronika oderwała się na chwilę od rzeczywistości, aż w końcu zasnęła.
                Rano dziewczyna wstała z dziwnym uczuciem.  Coś nie dawało jej spokoju. Jeszcze  raz sprawdziła czy spakowała wszystkie rzeczy do szkoły, ale wszystko było w porządku. Zjadła śniadanie i wyszła. Zdziwiła się, gdy w szatni nie spotkała Michała. Zawsze czekał tutaj na nią by się przewitać. Nie spotkała go również na korytarzu na każdej następnej przerwie. Dzwoniła, ale najwyraźniej miał wyłączony telefon. Na spotkanie też nie przyszedł. Weronika czekała przez godzinę w cukierni, gdzie się umówili, kiedy w końcu poszła pod jego dom. Drzwi otworzyła jej mama chłopaka.
- Ooo Weronika. Dzień dobry. Miło, że przyszłaś.
- Dzień dobry. Jest Michał, bo nie było go dziś w szkole i… - przerwała.
- Mówił, że źle się dziś czuje i został w domu, ale to pewnie tylko przeziębienie. Jest u siebie na górze.
Weronika uśmiechnęła się, a w tym momencie na schodach pojawił się Michał.
- Cześć… Nie mówiłaś, że przyjdziesz.
- Gdybyś miał włączony telefon to uprzedziłabym się.
Chłopak zaprosił dziewczynę do swojego pokoju.
- Przepraszam. Rozładował mi się telefon i nawet nie zauważyłem tego.
- Byliśmy dziś umówieni. Pamiętasz? Czekałam na Ciebie. Martwiłam się.
Chłopak milczał.
- W piątek też miałeś rozładowany telefon? – zapytała dziewczyna z lekkim sarkazmem w głosie.
- Słucham?
- Dzwoniłam do Ciebie wieczorem kilka razy.
- Tak wiem, ale nie mogłem odebrać – wziął głęboki oddech.
- Michał możesz mi powiedzieć co się dzieje? Mam wrażenie, że mnie unikasz.
Chłopak siedział poważny i zamyślony. Nieobecny wzrok wbił w ziemię. Ona siedziała naprzeciwko niego, przyglądając się mu w milczeniu. Teraz była pełna obaw.
- Chcesz się rozstać, prawda? – powiedziała prawie bezgłośnie.
- Skąd wiesz? – jego głos był pozbawiony jakichkolwiek emocji.
- To widać… Dlaczego Ty mi to robisz? – nastała chwila ciszy. Odważyła spojrzeć się na niego. Spojrzała w oczy chłopaka, który jeszcze przed chwilą była całym jej światem.
- Nie jesteśmy dla siebie stworzeni.
- Wiesz w ogóle jak to brzmi?
- Wiem… tak banalnie, ale co mam Ci powiedzieć?
- Prawdę. Nie kłam, tylko podaj mi prawdziwy powód.
- Chcę wrócić do Klaudii... Przepraszam, powinienem powiedzieć Ci o tym wcześniej. Nie chciałem Cię okłamywać.
Teraz ona milczała. Łzy napływały jej do oczu, jednak powstrzymywała je. Czekała, aż coś powie, ale chłopak się nie odzywał.
- Jak mogłeś…
Po jej policzku spłynęła łza.
- Proszę Cię, przestań. Po prostu Cię nie kocham.
- Więc kłamałeś.
- To nie tak. Ja nie wiedziałem jak mam Ci to powiedzieć, ale ja nic do Ciebie nie czuje. Z każdym dniem miałem coraz mniej odwagi, żeby spojrzeć w twoje oczy i powiedzieć, że chcę to skończyć. Między nami nic już nie będzie. Przepraszam, jeśli Cię zraniłem…
- Więc kłamałeś mówiąc, że mnie kochasz...
- Wtedy nie kłamałem. Czułem coś do Ciebie.
- Coś, czyli co?
- Myślałem, że Ciebie kocham…
- Jak można myśleć, że się kogoś kocha. Albo kochasz, albo nie.
- To nie takie proste. Weronika… ja nie chcę Ciebie całkowicie stracić. Zostaniemy…
- …przyjaciółmi?
- Tak.
- Jak ja po tym wszystkim mogę się z tobą przyjaźnić? Co to w ogóle będzie za przyjaźń? I co masz na myśli mówiąc ‘przyjaźń’?
- Chcę się z Tobą widywać, mieć jakiś kontakt.
- I tak o mnie zapomnisz.
- Nigdy Cię nie zapomnę, bo jesteś dla mnie ważna.
- Przestań kłamać.
- Przepraszam. Nie chciałem, żeby tak wyszło.
- Świetnie. Też nie chciałam.
- Przepraszam…
- Nie przepraszaj. To ja przepraszam, że pojawiłam się w twoim życiu
- Weronika nie żałuję żadnej chwili spędzonej z Tobą... Zaczekaj!
Dziewczyna nie chciała już tego słuchać. Wstała i ze łzami w oczach zbiegła po schodach.
- Wszystko w porządku? – spytała z troską mama chłopaka.

- Przepraszam – krzyknęła tylko wybiegając z domu. Kiedy była już dość daleko od domu chłopaka, zwolniła trochę. Słone łzy płynęły po jej twarzy. Mroźne powietrze zapierało jej dech. Lecz to wszystko było niczym w porównaniu z bólem, jakim zadał jej Michał. W głowie miała ciągle słowa chłopaka, które odbijały się jak echo docierając do każdej najmniejszej cząstki jej  ciała. Dziewczyna szła przed siebie, nie patrząc nawet gdzie idzie. W końcu zorientowała się , że jest pod domem Mikołaja. Bez namysłu zapukała do drzwi. Na szczęście Mikołaj był sam w domu. Weronika stała w progu cała zapłakana i roztrzęsiona. Przytulił ją mocno bez słowa, bo wiedział, że jest to najlepszym lekarstwem na złamane serce...

15 komentarzy:

  1. Linka do twojego bloga znalazlam na zapytaj . Pomyslalam ze ; eee napewno kolejna ktora nie ma pojecia o blogowaniu i zacheca do komentowania '' Ale po wejsciu zdiwilam sie ,bo zobaczylam ''blog ksiazka'' .Bardzo mi sie spodobal 13 rodzial bo tylko ten narazie przeczytalam . Jakis czas temu chcialam zaczac czytac jakas ksiazke ale jednak plany sie zmienily i zaczne twojego bloga ♥
    Pozdrowienia !! Julia ; D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, twój blog jest bardzo ciekawy. Naprawdę. Ciekawie piszesz i masz wielki talent. Tylko pozazdrościć. Na razie przeczytałam tylko 1 rozdział, ale bardzo mi się spodobał. Ja znajdę czas to na pewno przeczytam resztę.
    Mogłabyś napisać mi subiektywny komentarz? >
    ifyoujustwant.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawe ;)

    Zapraszam do mnie http://kondzikowyswiat.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się sposób w jaki piszesz. Wszystko jest bardzo dobrze dopracowane przez co idealnie można sobie wyobrazić daną sytuację. Chyba musze nadrobić poprzednie rozdziały żeby być na bieżąco ! ;)
    just--art.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne opowiadanie, dobry styl pisania. pisanie niestety za smutną historią, a woje skupiać się na szczęśćiu ;)
    papieroplastyczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz świetny styl pisania. Na pewno przeczytam więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział ♥
    Długo na niego czekałam ale było warto :)
    Powróciłaś z wielkim stylem ;D
    Pozdrawiam i życzę niekończącej się weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uważam że to opowiadanie jest dobre. Muszę pochwalić cię za ciekawy styl pisania, który sam w sobie zachęca aby śledzić dalsze losy twojego bloga. Podziwiam ludzi którzy kochają pisać. Ja mogę ci tylko pozazdrościć talentu. Najbardziej podoba mi się zakończenie tekstu. Powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobry styl pisania i rozdział jest niczego sobie :d Trochę nie do końca łąpię się w rozdziała ale to dlaetego, że nie czytam go od początku :D
    Jest Dobrze
    http://mzmzycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział cudowny, bardzo mi sie podoba to opowiadanie. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział i zapraszam do siebie na :
    sport-aktywnosc-lifestyle.blogspot.com
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładny design bloga :) A co do opowiadania świetne, miło się czyta :) masz talent, zapraszam do siebie ;>
    http://smoczexserce.blogspot.com/ zapraszam na opowiadanie ;>

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda mi Weroniki. Czekam na kolejny rozdział! http://slighterlife.blogspot.com/ obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  13. Niesamowicie przyjemnie sie czyta ;)
    zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Boshe to było cudowne o mało nie ryczałem c:
    i obrazki cudne.
    Troszke smutny rozdział ;c
    obserwuje licze na to samo :x
    http://szaramysl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń