Czy on chciał
mnie naprawdę pocałować? Leżąc na łóżku w swoim pokoju Weronika zastanawiała
się nad tym chyba już po raz setny. Długo
nie mogła zasnąć. Ciągle wracały do niej myśli związane z Mikołajem.
Czuła, że coś się między nimi zmieniło. Na chwile jej myśli odwrócił sms,
którego przysłał Michał. Chłopak poprosił ją o spotkanie... Nie zdziwiło jej to
zbytnio, chociaż zaniepokoił ją fakt, iż nie zadzwonił sam, by o tym powiedzieć.
Dziewczyna chciała na chwilę
przestać o tym wszystkim myśleć. To
wszystko zaczęło ją przerastać. Włożyła słuchawki w uszy, a kiedy zaczęła grać
muzyka Weronika oderwała się na chwilę od rzeczywistości, aż w końcu zasnęła.
Rano dziewczyna wstała z dziwnym
uczuciem. Coś nie dawało jej spokoju.
Jeszcze raz sprawdziła czy spakowała
wszystkie rzeczy do szkoły, ale wszystko było w porządku. Zjadła śniadanie i
wyszła. Zdziwiła się, gdy w szatni nie spotkała Michała. Zawsze czekał tutaj na
nią by się przewitać. Nie spotkała go również na korytarzu na każdej następnej
przerwie. Dzwoniła, ale najwyraźniej miał wyłączony telefon. Na spotkanie też
nie przyszedł. Weronika czekała przez godzinę w cukierni, gdzie się umówili,
kiedy w końcu poszła pod jego dom. Drzwi otworzyła jej mama chłopaka.
- Ooo Weronika.
Dzień dobry. Miło, że przyszłaś.
- Dzień
dobry. Jest Michał, bo nie było go dziś w szkole i… - przerwała.
- Mówił, że
źle się dziś czuje i został w domu, ale to pewnie tylko przeziębienie. Jest u
siebie na górze.
Weronika
uśmiechnęła się, a w tym momencie na schodach pojawił się Michał.
- Cześć… Nie
mówiłaś, że przyjdziesz.
- Gdybyś miał
włączony telefon to uprzedziłabym się.
Chłopak
zaprosił dziewczynę do swojego pokoju.
-
Przepraszam. Rozładował mi się telefon i nawet nie zauważyłem tego.
- Byliśmy
dziś umówieni. Pamiętasz? Czekałam na Ciebie. Martwiłam się.
Chłopak
milczał.
- W piątek
też miałeś rozładowany telefon? – zapytała dziewczyna z lekkim sarkazmem w
głosie.
- Słucham?
- Dzwoniłam
do Ciebie wieczorem kilka razy.
- Tak wiem,
ale nie mogłem odebrać – wziął głęboki oddech.
- Michał możesz
mi powiedzieć co się dzieje? Mam wrażenie, że mnie unikasz.
Chłopak
siedział poważny i zamyślony. Nieobecny wzrok wbił w ziemię. Ona siedziała
naprzeciwko niego, przyglądając się mu w milczeniu. Teraz była pełna obaw.
- Chcesz się
rozstać, prawda? – powiedziała prawie bezgłośnie.
- Skąd wiesz?
– jego głos był pozbawiony jakichkolwiek emocji.
- To widać…
Dlaczego Ty mi to robisz? – nastała chwila ciszy. Odważyła spojrzeć się na
niego. Spojrzała w oczy chłopaka, który jeszcze przed chwilą była całym jej światem.
- Nie
jesteśmy dla siebie stworzeni.
- Wiesz w
ogóle jak to brzmi?
- Wiem… tak
banalnie, ale co mam Ci powiedzieć?
- Prawdę. Nie
kłam, tylko podaj mi prawdziwy powód.
- Chcę wrócić
do Klaudii... Przepraszam, powinienem powiedzieć Ci o tym wcześniej. Nie chciałem
Cię okłamywać.
Teraz ona
milczała. Łzy napływały jej do oczu, jednak powstrzymywała je. Czekała, aż coś
powie, ale chłopak się nie odzywał.
- Jak mogłeś…
Po jej
policzku spłynęła łza.
- Proszę Cię, przestań. Po prostu Cię nie kocham.
- Więc
kłamałeś.
- To nie tak.
Ja nie wiedziałem jak mam Ci to powiedzieć, ale ja nic do Ciebie nie czuje. Z
każdym dniem miałem coraz mniej odwagi, żeby spojrzeć w twoje oczy i
powiedzieć, że chcę to skończyć. Między nami nic już nie będzie. Przepraszam,
jeśli Cię zraniłem…
- Więc
kłamałeś mówiąc, że mnie kochasz...
- Wtedy nie
kłamałem. Czułem coś do Ciebie.
- Coś, czyli
co?
- Myślałem,
że Ciebie kocham…
- Jak można
myśleć, że się kogoś kocha. Albo kochasz, albo nie.
- To nie
takie proste. Weronika… ja nie chcę Ciebie całkowicie stracić. Zostaniemy…
-
…przyjaciółmi?
- Tak.
- Jak ja po
tym wszystkim mogę się z tobą przyjaźnić? Co to w ogóle będzie za przyjaźń? I
co masz na myśli mówiąc ‘przyjaźń’?
- Chcę się z
Tobą widywać, mieć jakiś kontakt.
- I tak o
mnie zapomnisz.
- Nigdy Cię
nie zapomnę, bo jesteś dla mnie ważna.
- Przestań
kłamać.
-
Przepraszam. Nie chciałem, żeby tak wyszło.
- Świetnie. Też
nie chciałam.
- Przepraszam…
- Nie
przepraszaj. To ja przepraszam, że pojawiłam się w twoim życiu
- Weronika
nie żałuję żadnej chwili spędzonej z Tobą... Zaczekaj!
Dziewczyna
nie chciała już tego słuchać. Wstała i ze łzami w oczach zbiegła po schodach.
- Wszystko w
porządku? – spytała z troską mama chłopaka.
- Przepraszam
– krzyknęła tylko wybiegając z domu. Kiedy była już dość daleko od domu
chłopaka, zwolniła trochę. Słone łzy płynęły po jej twarzy. Mroźne powietrze
zapierało jej dech. Lecz to wszystko było niczym w porównaniu z bólem, jakim
zadał jej Michał. W głowie miała ciągle słowa chłopaka, które odbijały się jak
echo docierając do każdej najmniejszej cząstki jej ciała. Dziewczyna szła przed siebie, nie
patrząc nawet gdzie idzie. W końcu zorientowała się , że jest pod domem
Mikołaja. Bez namysłu zapukała do drzwi. Na szczęście Mikołaj był sam w domu. Weronika stała w progu cała zapłakana i roztrzęsiona. Przytulił ją mocno bez słowa, bo wiedział, że jest to najlepszym lekarstwem na złamane serce...
Linka do twojego bloga znalazlam na zapytaj . Pomyslalam ze ; eee napewno kolejna ktora nie ma pojecia o blogowaniu i zacheca do komentowania '' Ale po wejsciu zdiwilam sie ,bo zobaczylam ''blog ksiazka'' .Bardzo mi sie spodobal 13 rodzial bo tylko ten narazie przeczytalam . Jakis czas temu chcialam zaczac czytac jakas ksiazke ale jednak plany sie zmienily i zaczne twojego bloga ♥
OdpowiedzUsuńPozdrowienia !! Julia ; D
dziękuję <3
UsuńHej, twój blog jest bardzo ciekawy. Naprawdę. Ciekawie piszesz i masz wielki talent. Tylko pozazdrościć. Na razie przeczytałam tylko 1 rozdział, ale bardzo mi się spodobał. Ja znajdę czas to na pewno przeczytam resztę.
OdpowiedzUsuńMogłabyś napisać mi subiektywny komentarz? >
ifyoujustwant.blogspot.com
Bardzo ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://kondzikowyswiat.blogspot.com/ :D
Podoba mi się sposób w jaki piszesz. Wszystko jest bardzo dobrze dopracowane przez co idealnie można sobie wyobrazić daną sytuację. Chyba musze nadrobić poprzednie rozdziały żeby być na bieżąco ! ;)
OdpowiedzUsuńjust--art.blogspot.com
świetne opowiadanie, dobry styl pisania. pisanie niestety za smutną historią, a woje skupiać się na szczęśćiu ;)
OdpowiedzUsuńpapieroplastyczne.blogspot.com
Masz świetny styl pisania. Na pewno przeczytam więcej ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ♥
OdpowiedzUsuńDługo na niego czekałam ale było warto :)
Powróciłaś z wielkim stylem ;D
Pozdrawiam i życzę niekończącej się weny ;)
Uważam że to opowiadanie jest dobre. Muszę pochwalić cię za ciekawy styl pisania, który sam w sobie zachęca aby śledzić dalsze losy twojego bloga. Podziwiam ludzi którzy kochają pisać. Ja mogę ci tylko pozazdrościć talentu. Najbardziej podoba mi się zakończenie tekstu. Powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga
OdpowiedzUsuńDobry styl pisania i rozdział jest niczego sobie :d Trochę nie do końca łąpię się w rozdziała ale to dlaetego, że nie czytam go od początku :D
OdpowiedzUsuńJest Dobrze
http://mzmzycie.blogspot.com
Rozdział cudowny, bardzo mi sie podoba to opowiadanie. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział i zapraszam do siebie na :
OdpowiedzUsuńsport-aktywnosc-lifestyle.blogspot.com
pozdrawiam
Bardzo ładny design bloga :) A co do opowiadania świetne, miło się czyta :) masz talent, zapraszam do siebie ;>
OdpowiedzUsuńhttp://smoczexserce.blogspot.com/ zapraszam na opowiadanie ;>
Szkoda mi Weroniki. Czekam na kolejny rozdział! http://slighterlife.blogspot.com/ obserwuję
OdpowiedzUsuńNiesamowicie przyjemnie sie czyta ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:)
Boshe to było cudowne o mało nie ryczałem c:
OdpowiedzUsuńi obrazki cudne.
Troszke smutny rozdział ;c
obserwuje licze na to samo :x
http://szaramysl.blogspot.com/