sobota, 31 sierpnia 2013

Rozdział ósmy

          Weronika od samego rana była w bardzo dobrym humorze. Był czwartek i już za niecałe dwie godziny miała spotkać się z Michałem. ' Nasza pierwsza randka ' - myślała z uśmiechem na twarzy. Myślała o tym przez cały dzień i  już wczesnym popołudniem zaczęła się przygotowywać. Wzięła długą kąpiel, potem wysuszyła i ułożyła włosy, a na koniec przygotowała ubrania na wyjście. Teraz była bez mała gotowa. Musiała zrobić delikatny makijaż i mogła już wychodzić.
          Dwie godziny później siedziała już obok Michała w sali kinowej. Oglądali komedię. Weronika  czuła się bardzo odprężona, siedząc w fotelu i oglądając film w towarzystwie Michała. Chłopak podczas seansu oparł swoją rękę na oparciu fotela dziewczyny, a chwilę później objął ją nieśmiało swym ramieniem. Zdarzało się, że Weronika przyłapywała go, gdy ją obserwował.
          Chłopak chociaż z całych sił próbował skupić swoją uwagę na filmie, nie zawsze mu to wychodziło. Spoglądał czasem ukradkiem na Weronikę, która się uśmiechała oglądając film. Michałowi podobał się ten uśmiech, który miał w sobie coś takiego, co sprawiało, że chciał aby ten uśmiech pojawiał się na jej twarzy przez cały czas. Przeszła mu przez głowę myśl, że by chciał aby ten uśmiech pojawiał się też dzięki niemu. Uświadomił sobie, jakie dopisało mu szczęście, kiedy spotkał ją wtedy w księgarni. Niby przypadek, a zmieniło jego życie o 180 stopni. Dopiero dostrzegł jaką wspaniałą dziewczyną była Weronika. 'A na dodatek jeszcze śliczna' - pomyślał chłopak obejmując Weronikę. 
          Po filmie poszli razem na pizzę. Przez cały czas rozmawiali i śmieli się. Mogliby tak siedzieć jeszcze przez długi czas, ale zrobiło się późno i zaczęło się ściemniać. Michał odprowadził dziewczynę pod blok.
- Będę już szedł - powiedział stając na przeciwko niej. - To było wspaniałe popołudnie...
- To prawda - rzekła Weronika robiąc krok ku chłopaka. Wspięła się lekko na palce i delikatnie pocałowała go w policzek. Odwróciła się i z uśmiechem odeszła. Michał stał jeszcze tam na chodniku przez parę chwil i był lekko oszołomiony. Wiedział, że w tym właśnie momencie zakochał się w Weronice...





____________________________________________________


Przepraszam Was za kolejny krótki rozdział, ale nie mam zbyt wiele czasu na pisanie, a zwłaszcza, że wakacje dobiegają końca i trzeba już myśleć o szkole...
Postaram się wynagrodzić to Wam w następnym rozdziale <3
Pozdrawiam i do następnego rozdziału (który najprawdopodobniej  ukaże się w następną sobotę)
YourSmile  :-*

czwartek, 29 sierpnia 2013

Nominacja po raz drugi :-*

Liebster Blog Award 

Zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez dwa blogi: Sandra i Holdwind, za co im serdecznie dziękuję ;-* 

Regulamin:
Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera
w ramach uznania za "Dobrze Wykonaną Robotę". Jest przyznawana dla blogów

 o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia.
 (...) należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby,która Cię
 nominowała. Następnie ty nominujesz 11 blogów (informujesz ich o tym) 
i zadajesz im 11 pytań. (...)

Zasady:
- Nie możesz nominować osób, które Cię nominowały.
- Trzeba powiadomić nominowane osoby o tym wydarzeniu,
podając link do swojego bloga.

Moje odpowiedzi:
- Pytania Sandry...

1. Jak Ci minął wczorajszy dzień?
Bardzo szybko
2. Co byś zrobiła żeby ten świat był lepszy?
Nie wiem. Nigdy się nad tym chyba nie zastanawiałam 0.0
3. Jakiej muzyki słuchasz?
Przede wszystkim Pop, ale czasem również rapu <3
4. Jakie jest twoje największe marzenie?
Marzeń podobno się nie zdradza, bo się nie spełnią :D A moim marzeniem jest, by osiągnąć swój cel *.*
5. Jaka jest najgłupsza rzecz jaką zrobiłaś w życiu?
Nie pamiętam :/
6. Co chciałabyś zmienić w sobie?
Mam kilka wad, ale również sporo zalet, więc zostawiłbym siebie taką jaką jestem, bo przecież każdy jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju  ;-*
7. Czego nigdy byś nie oddał?
Mojej rodziny i przyjaciół <3
8. Co jest dla Ciebie najcenniejsze?
Jest sporo takich rzeczy. Przyjaźń, miłość, wiara, zdrowie i wiele innych...
9. Najlepszy dzień w życiu?
W ciągu tych 16 lat było ich sporo, ale  z ostatniego czasu to chyba dzień, kiedy kiedy kończyłam gimnazjum, ale od razu mówię, że nie z tego powodu był najlepszy :D hihihi
10. Od czego jesteś uzależniony?
Na pewno od moich przyjaciół <3 Nie wyobrażam sobie bez nich mojego życia, bo są najwspanialsi i kocham ich bardzoo <3 <3 <3 <3 - po serduchu dla każdego :*
11. Najśmieszniejsza wpadka?
Hmm...  Nie powiem :-P bo to t a j e m i c a :-D

- Pytania Holdwind...

1. Masz zwierzątko ? Jakie? :)
Nie mam :)
2. Ulubiony kolor?
Niebieski i zielony
3. Co lubisz robić?
Dużo rzeczy. Lubię czytać, grać w siatkówkę, oglądać filmy, spotykać się z przyjaciółmi i wiele, wiele innych. ( i chyba nawet lubię się uczyć, niedowiary... ;D )
4. Jak długo masz bloga?
To będzie już jakieś półtora miesiąca...
5. Twoje marzenie to?
Mam ich sporo, ale chyba najbardziej chciałabym, by spełniły się 3 <3
6. Masz hobby ?
TAK, a mianowicie origami modułowe ;-)
7. W której jesteś klasie/ roku ?
Pierwsza liceum od września :D
8. Planujesz przyszłość?
Czasami tak, ale nie chce wybiegać za daleko do przodu... W końcu teraźniejszość też jest ważna :-)
9. Co lubisz jeść?
Owoce :) Moje ulubione to arbuz, banan i brzoskwinia :-P i lubię jeszcze spaghetti <3
10. Uprawiasz jakiś sport?
Siatkówkę <3
11. Ulubiona pora roku ?
Lato oczywiście, ale lubię też wiosnę, kiedy to przyroda budzi się do życia :D

Blogi, które nominuje:

 1http://whenever-you-kiss-him-im-breaking.blogspot.com/
 2. http://love--is--pain.blogspot.com/
 3. http://creativeblogbypn.blogspot.com/
 4. http://niepokorna-alfajiri.blogspot.com/
 5. http://new-life-new-me-one-direction.blogspot.com/
 6. http://jedna-sekundaa.blogspot.com/
 7. http://radosci-nie-ma-bez-przyjazni.blogspot.com/
 8. http://one-world-two-people.blogspot.com/
 9. http://by-zyc-musisz-chwytac-dzien.blogspot.com/
10.http://przyjaciele-to-wszystko-co-mam.blogspot.com/
11.http://kinga-kingaa2500.blogspot.com/


Pytania dla Was: 

 1. Co skłoniło Cię do założenia bloga?
 2. Od kiedy prowadzisz bloga?
 3. Cieszysz się, że idziesz do szkoły?
 4. Jak mają na imię Twoi najlepsi przyjaciele?
 5. Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?
 6. Twoje największe marzenie?
 7. Ulubiony sport?
 8. Najzabawniejsza Twoja przygoda z tych wakacji?
 9. Cytat, który najbardziej lubisz?
10. Ulubiona książka i film?
11. Jaką rolę w Twoim życiu odgrywa miłość? :)


sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdział siódmy

          Zaczęły się w końcu ferie, na które Weronika tak bardzo czekała. Chciała w końcu odpocząć od szkoły, lekcji i nauki. Cieszyła się na myśl, że będzie mogła dłużej pospać i częściej spotykać się z przyjaciółmi. Krótko przed feriami wrócił z delegacji tata Weroniki, który był inżynierem i czasami wyjeżdżał na krócej lub trochę dłużej, by dopilnować budowy. Dziewczyna w poniedziałkowy dzień obudziła się krótko przed południem. Bardzo dobrze czuła się z myślą, że nie musi iść do szkoły. Weronice burczało w brzuchu, więc poszła do kuchni i zrobiła sobie dwa tosty, z którymi wróciła do swojego pokoju. Wzięła laptopa do łóżka i zalogowała się na Facebooka. Jedząc tosty przeglądała wpisy znajomych i już miała się wylogować, gdy wyświetliło się jej okienko czatu. Napisał do niej Michał, z czego się bardzo ucieszyła.
Michał: Cześć :-)
Weronika: Heej 
Michał: Co u Ciebie słychać?
Weronika: Praktycznie to niedawno wstałam. No i można powiedzieć, że konsumuje śniadanie, o ile posiłek jedzony o tej porze można nazwać śniadaniem ;-)
Michał: Ty to masz dobrze...
Weronika: Czemu tak uważasz?
Michał: Ja nie śpię już od 7.00
Weronika: Dlaczego?
Michał: Zapomniałem wyłączyć budzika i kiedy mnie już obudził, nie mogłem zasnąć.
Weronika: Zdarza się :-) A co teraz porabiasz?
Michał: Słucham muzyki, a po południu idę na trening.
Weronika: Czyli z twoim kolanem jest już całkiem nieźle?
Michał: Można powiedzieć :-)
Weronika: A jak się miewasz, no wiesz...
Michał: Jeśli pytasz o Klaudię, to sam nie wiem... Spotkałem się z nią następnego dnia po naszej rozmowie i rozstałem się z nią. Zakończyłem nasz związek, chociaż to wszystko skończyło się chyba wcześniej. 
Weronika: Przykro mi z tego powodu...
Michał: Mi też jest przykro, ale wiesz co mnie najbardziej zraniło? To, że kiedy jej powiedziałem, że to koniec, ona się nawet nie zmartwiła. Wręcz sprawiała wrażenie jakby poczuła ulgę. Zupełnie jak gdyby te wspólne półtora roku nic dla niej nie znaczyło.
Weronika: Musi być Ci ciężko.
Michał: Sam nie wiem. Mam mieszane uczucia i czasami czuję się niemal pusty, jakby wszystkie uczucia się ulotniły...
Weronika: Nie wiem, jak mogłabym Ci teraz pomóc, ale jak byś chciał jeszcze kiedy po prostu  porozmawiać to pisz albo dzwoń.
Michał: Okay :-) Będę o tym pamiętał. A wiesz...ta książka, którą mi ją poleciłaś wtedy w bibliotece to był świetny wybór. Moja mama jest nią zachwycona.
Weronika: To świetnie. Wiec skoro robisz takie trafne prezenty, musisz dawać je po prostu częściej ;-P
Michał: Hahaha :-) Nie bądź taka skromna, bo wiesz doskonale, że bez twojej pomocy prawdopodobnie nie kupiłbym żadnej książki.
Weronika: Coś byś tam wybrał ;-)
Michał: Masz już jakieś plany na ferie?
Weronika: Nic szczególnego nie planuje. Spędzę je raczej w domu, ewentualnie wybiorę się na weekend do dziadków.
Michał: To podobnie jak ja. A może...gdy będziesz się nudzić, wybierzemy się do kina. Co ty na to?
Weronika: Bardzo chętnie ;-)
Michał: Co byś powiedziała w czwartek o 16.00?
Weronika: W porządku...
Michał: To jesteśmy umówieni na czwartek. Będę na Ciebie czekał pod kinem. Dobrze?
Weronika: Okay :-)
Michał: Więc do zobaczenia...
Weronika: Pa ;-)
          Dziewczyna wyłączyła komputer i zaczęła się  ubierać, cały czas myśląc o wydarzeniach z ostatnich tygodni.Zadawała sobie ciągle pytanie, na które niestety nie znała odpowiedzi. Myślała o tym, jakie zmiany wprowadzą do jej życia te zdarzenia, które mają teraz miejsce...

środa, 21 sierpnia 2013

Nominacja :-*

Versatile Blogger Award


Regulamin:
1. Podziękować za nominacje osobie, dzięki której zostałaś włączona do gry
2. Pokazać na blogu nagrodę Versatile Blogger Avard
3. Ujawnić 7 faktów dotyczących własnej osoby
4. Nominować 15 blogów, które według nominowanego na to zasługują
5. Poinformować o fakcie nominowania autorów blogów

Za nominację bardzo dziękuję Carolllines :-*




7 faktów o mnie:

1. Uwielbiam jeść czekoladę <3 ( a zwłaszcza z orzechami i białą :D )
2. Nie lubię grać w piłkę nożną
3. Od niedawna prowadzę bloga http://w-rytmie-marzen.blogspot.com/, na którego Wszystkich bardzo serdecznie zapraszam :-)
4. Długo się zastanawiam, zanim coś kupię
5. Moje ulubione hobby to składanie origami modułowego 
6. Lubię czytać książki, a później oglądać ich ekranizacje lub na odwrót :-D
7. Od września zaczynam liceum

Blogi, które nominowałam:

15. http://lol-lools.blogspot.com/

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za  wszystkie dotychczasowe komentarze, a zwłaszcza, że są takie miłe i motywujące :* zachęcam was do dalszego komentowania i obserwowania :-)
Buziaki... YourSmile :*  :*  :*

sobota, 17 sierpnia 2013

Rozdział szósty

          Nadszedł wielki dzień… trybuny były całkowicie zapełnione. Weronika siedziała z przyjaciółką i Kubą w pierwszym rzędzie. Specjalnie wybrała miejsca na środku, by mieć dobry widok na Michała. Zaczęło się… wszyscy wstali z miejsc i wiwatowali na widok wbiegających na boisko zawodników. Dziewczynie serce zabiło szybciej, kiedy zobaczyła Michała rozglądającego się po trybunach. Kiedy ją dostrzegł pomachał do niej i uśmiechnął się tak, że Weronika zobaczyła jego dołeczki w policzkach. Uniosła ręce zaciśnięte w pięści, by pokazać, że trzyma kciuki, a chłopak skinął głową przesyłając jej buziaka i dołączył do reszty drużyny, która się już rozgrzewała. Weronika opadła z powrotem na ławkę i odwróciła głowę chcąc ukryć  przed przyjaciółmi rumieńce na jej twarzy.
          Mecz miał trwać 40 minut czyli cztery kwarty po dziesięć minut. Spotkanie było bardzo wyrównane. Dopiero w połowie gry drużyna ze szkoły Weroniki zaczęła prowadzić. Chłopcy  grali świetnie. Wszystkie podania były dokładne, a akcje kończyły się celnymi rzutami, którym towarzyszyły niesamowite emocje. Wszystko wskazywało na to, że wygrają dopóki nie zdarzył się nieszczęśliwy wypadek, który zmienił tor wydarzeń…  W  trzydziestej minucie meczu Michał biegł do kosza, kozłując piłkę, kiedy biegnący za nim przeciwnik nie zachował się do końca fair play i pociągnął chłopaka za koszulkę. Michał stracił równowagę i upadł na ziemię. Leżał na środku boiska trzymając się za kolano. Weronika zerwała się z ławki i wychyliła się by móc lepiej widzieć co dzieje się na boisku. Do  chłopaka najpierw podeszli nauczyciele w-fu, a po chwili dwóch lekarzy. Dziewczyna z wyrazu twarzy Michała wyczytała, że nie ma się on najlepiej.
          Michał leżąc na ziemi, kontem oka dostrzegł współczucie, a zarazem strach na twarzy dziewczyny. Najpierw usiadł podpierając się na rękach, a później przy pomocy lekarzy wstał, chociaż sprawiło mu to sporo bólu. Machnął do dziewczyny, że jest w porządku i ruszył z pomocą lekarzy w kierunku ławki rezerwowych. Gra została wznowiona, lecz chłopakom nie szło najlepiej po wypadku ich kapitana. Szybko stracili przewagę punktową. Chłopak przyglądał się całej sytuacji ze smutkiem. Widząc Weronikę i smutek w jej oczach poczuł, że nie może ją zawieść, czuł, że musi coś zrobić. Był w końcu kapitanem tej drużyny. Liczyli na niego nie tylko koledzy, ale również wszyscy Ci, którzy przyszli im kibicować, ale przede wszystkim liczyła na niego Weronika. I to dało mu niesamowity przypływ energii. To było dla niego ważne w tym momencie… Pięć minut przed końcem meczu zrobił zmianę i sam wszedł na boisko, udzielając kilku rad swoim kolegom z drużyny. Dzieliło ich dwie minuty od końca meczu. Michał dał znak i podał piłkę koledze, który oddał rzut, niestety nie celny, ale piłka była wciąż po ich stronie. Zawodnicy chcieli oddać rzut, ale byli dobrze pilnowani przez przeciwników. W pewnym momencie podali piłkę do Michała, który nie był pilnowany. Chłopak zerknął w pośpiechu na zegar. Zostało zaledwie dziesięć sekund… Chłopak zaryzykował i rzucił piłkę, która wpadła prosto do kosza i w ten sposób zdobył trzy punkty, dzięki którym wyszli na prowadzenie i wygrali mecz. Trybuny zaczęły zbiegać na boisko. Weronika ruszyła prosto do Michała, który wziął ją w ramiona i podniósł do góry.
- Michał, uważaj na kolano – krzyknęła dziewczyna śmiejąc się w głos. – Byłeś wspaniały - dodała.
- Bez Ciebie nie dał bym rady – szepnął Michał prosto do Weroniki ucha i mocno ją przytulił, a dziewczyna zapragnęła by czas się zatrzymał i ta chwila trwała wiecznie...

sobota, 10 sierpnia 2013

Rozdział piąty

          Był piątek. A co z za tym szło? Weekend… Dziewczynie ten dzień dłużył się niesamowicie. Na ostatniej lekcji, którą była biologia Weronika w ogóle nie mogła się skupić. Spoglądała ciągle na zegarek i odliczała minuty do końca lekcji. Po długo wyczekiwanym dzwonku wyszły z Natalią z klasy i ruszyły korytarzem w kierunku schodów. Weronika pochłonięta rozmową z przyjaciółką skręciła za róg wpadając na… Michała.
- Ups… Sorki – powiedziała.
- Nie szkodzi – uśmiechnął się chłopak.
- To ja uciekam na kółko matematyczne – powiedziała Natalia. Zeszła z paru schodków, odwróciła się i za plecami Michała roześmianą twarzą uniosła ręce na znak, że trzyma kciuki. Weronika zignorowała ją i uśmiechnęła się do chłopaka.
- Znowu nietypowe spotkanie w nietypowych okolicznościach – odrzekł Michał z szerokim uśmiechem.
- Tak – przyznała dziewczyna rumieniąc się lekko.
- Hmm tak sobie myślę, że może dziś wybierzemy się na to obiecane ciastko, 
jeśli oczywiście masz ochotę i nie masz nic w planach.
‘Pewnie, że mam ochotę’ pomyślała Weronika.
- W porządku – zgodziła się.
Po wyjściu ze szkoły poszli do małej kawiarni. Usiedli przy stoliku w rogu lokalu z dala od innych klientów.
- To, na co masz ochotę? – zapytał Michał podając kartę.
- Yyy… niech będzie sernik z brzoskwiniami – odparła Weronika.
- Coś do picia?
- Może być sok pomarańczowy.
Chłopak poprosił kelnerkę do stolika i złożył zamówienie.
- Poprosimy sernik, szarlotkę i dwa razy sok pomarańczowy.
- Oczywiście – odpowiedziała uprzejmie młoda kobieta i odeszła od stolika.
- Jak Ci minął dzień – spytał Michał.
- Muszę przyznać, że nie należał on do najmilszych. Bywały lepsze. A jak idą przygotowania 
do meczu koszykówki?
- Trener daje nam niezły wycisk. Większość czasu spędzamy na hali sportowej i mamy oczywiście lekcje, sprawdziany i kartkówki, ale mam nadzieję, że warto się poświęcić. Mamy spore szanse na wygraną w tym meczu. Jeśli się nam uda przejdziemy do rozgrywek wojewódzkich.
- Wierzę, że wygracie. Cała szkoła za was kciuki. A ostatnio nawet czytałam w lokalnej gazecie o klubie sportowym z naszej szkoły i waszej drużynie – kończąc mówić, Weronika dostrzegła, że chłopak patrzy nad jej ramieniem w dal, a uśmiech znikł z jego twarzy.
W tym samym momencie kelnerka przyniosła zamówienie.
- Dziękujemy bardzo – odpowiedziała Weronika uśmiechając się do kobiety.
- Widzę, że nie tylko ja mam gorszy dzień – powiedziała Weronika zwracając się do Michała.
- Przepraszam Cię. Po prostu się zamyśliłem – upił łyk soku i nie wiadomo dlaczego zaczął opowiadać dziewczynie o swoich problemach. – Mam kłopot z moją 
dziewczyną – zaczął. – Chociaż jesteśmy razem, Klaudia nie jest do końca lojalna wobec mnie. Podrywa innych chłopców. Flirtuje z nimi nawet w mojej obecności. Kiedyś na imprezie zauważyłem ją, kiedy całowała się z chłopakiem. Wybaczyłem jej wtedy to, ale  teraz nie mogę już tego znieść. Nie potrafię być w takim związku. Po prostu nie umiem...
          Weronika była w szoku. Dostrzegła łzy w oczach Michała. Nie potrafiła zrozumieć Klaudii. Dziewczyna do końca nie wiedziała jak ma się zachować w tej sytuacji. Zaryzykowała i położyła swoją dłoń na rękę chłopaka. Michał podniósł głowę, uśmiechnął się blado i delikatnie ścisnął rękę dziewczyny.
- Michał… a… czy ty ją kochasz? – spytała Weronika nieśmiało.
Michał przez chwilę patrzył się w ścianę, aż w końcu spojrzał się na Weronikę 
i westchnął.
- Właśnie to jest najgorsze, bo… ja… chyba nie potrafię jej już kochać tak jak wcześniej. 
Nie umiem…
Przez chwilę siedział z głową schowaną w dłoniach. Po chwili wyprostował się i spojrzał dziewczynie w oczy.
- Przepraszam, nie powinienem zawracać Ci głowy tym wszystkim.
- W porządku. Po prostu musiałeś z kimś pogadać.
- Dobrze. To może teraz zjemy te nasze ciastka? – spytał Michał uśmiechając się blado.
- Yhm, bardzo chętnie – odrzekła Weronika.
Po piętnastu minutach dziewczyna spojrzała na zegarek i powiedziała do Michała:
- Będę się już zbierać. Zrobiło się już trochę późno.
- Okay. Odprowadzę Cię.
- Nie musisz. Wrócę tramwajem.
- To odprowadzę Cię do przystanku.
           Prawie przez całą drogę szli w milczeniu. Weronika spoglądała czasem ukradkiem na Michała. Chłopak szedł wolno, trzymając ręce w kieszeni. Miał poważny wyraz twarzy. Widać było, że nad czymś się myślał.
- Weronika – odezwał się w końcu przerywając ciszę. – Chciałbym Ci podziękować, 
że mnie wysłuchałaś. Ta rozmowa była mi bardzo potrzebna.
Weronika nic nie odpowiedziała, tylko uśmiechnęła się do niego.
- Wybierasz się na sobotni mecz? – spytał chłopak.
- Nie wiem jeszcze.
- Miło by było, żebyś przyszła – uśmiechnął się tajemniczo.
Dziewczyna zauważyła zbliżający się tramwaj, na który czekała.
- To mój – kiwnęła głową w tamtą stronę.
- To na razie – odezwał się chłopak.
Weronika uśmiechnęła się. 
- Do zobaczenia w sobotę na meczu – krzyknęła dziewczyna już z tramwaju.

wtorek, 6 sierpnia 2013

Rozdział czwarty

            W poniedziałek Weronika miała sześć lekcji, które zaczynała od wf-u. Dziewczyna tego nie cierpiała. Zazwyczaj nie chciało jej się ćwiczyć i myślała jeszcze o weekendzie. Dzień minął jej bez większych niespodzianek oprócz niezapowiedzianej kartkówki z chemii, do której się nie przygotowywała. Po lekcjach Weronika idąc do szatni spotkała Michała. Nie rozmawiała z nim długo. Chłopak powiedział jej przelotne ‘cześć ‘ uśmiechając się i pobiegł w kierunku hali na trening. Natalia idąca razem z Weroniką dostrzegła jej zawiedzoną minę.
- Chodźmy. Następnym razem porozmawiacie dłużej – szepnęła Natalia biorąc przyjaciółkę pod rękę.
Dziewczyny szybko pokonały szkolny hol i znalazły się na zewnątrz.
- Czemu wczoraj musiałaś wcześniej wracać? – spytała Weronika przyjaciółkę.
- Zadzwoniła mama i poprosiła bym zajęła się siostrą, bo musiała pilnie wyjść.
- Aha – rzekła w odpowiedzi zamyślona Weronika.
- Jesteś jakaś smutna – odezwała się Natalka obserwując przyjaciółkę.  – To przez Michała – bardziej stwierdziła niż zapytała.
Weronika cały czas milczała.
- Wiesz – odezwała się po chwili. – Widziałam się z nim w sobotę w centrum, a dokładniej w księgarni – dodała patrząc się na Natalię.
- Wiec opowiadaj – uśmiechnęła się.
Weronika odwzajemniła uśmiech przyjaciółki i opowiedziała jej o szczegółach spotkania.
- To jest już jakiś początek – odparła z uśmiechem Natalia.
- Natalia, nie zapominaj, że on ma dziewczynę.
- Wiem, wiem.
- A jak Ci poszła kartkówka? – spytała Weronika zmieniając temat.
- Zrobiłam cztery  zadania na pięć, ale wiem, że jedno mam już źle – odpowiedziała. – Ale widząc twoją minę Tobie nie poszło najlepiej – zauważyła Natalia.
- Taak. Zrobiłam aż całe dwa zadania.
            Dziewczyny rozmawiały jeszcze przez chwilę. Weronika odprowadziła przyjaciółkę i wróciła do domu. W mieszkaniu było pusto. Dziewczyna powinna odgrzać sobie obiad, ale nie była głodna. Położyła się na kanapie i postanowiła przespać się ze swoimi problemami.