piątek, 14 marca 2014

Rozdział szesnasty

Weronikę ta wiadomość bardzo zdziwiła.
- Wszystko w porządku – spytał Michał.
- Tak. Muszę już iść.
- Rozumiem i mam nadzieję, że do zobaczenia.
- Na razie – dziewczyna odeszła dzwoniąc do przyjaciela. Chłopak nie odbierał. To nie było w jego stylu. Weronika wróciła do domu. Ta sytuacja nie dawała jej spokoju. Było już po 18, gdy dziewczyna postanowiła iść do domu Mikołaja. Na zewnątrz było już ciemno. Lampy oświetlały ulice. Po dłuższym wieczornym spacerze dotarła w końcu pod dom chłopaka. Zapukała i po krótkiej chwili drzwi otworzyła jej mama Mikołaja.
- Dzień dobry – uśmiechnęła się dziewczyna.
- Dzień dobry – odpowiedziała z uśmiechem pani Agnieszka.
- Przyszłam do Mikołaja. Jest w domu?
- Nie ma go. Wyszedł jakąś godzinę temu. Dziś miał grać w tym barze na rogu ulicy Słonecznej. Wspominał, że miał Ciebie tam zabrać.
- Nie wiem. Posprzeczaliśmy się dziś trochę.
- Tak coś czułam, bo wrócił do domu lekko zdenerwowany. Potem zabrał gitarę i wyszedł.
- Przyszłam właśnie z nim porozmawiać.
- Może po prostu idź tam. Myślę, że się ucieszy.
- Pomyślę nad tym i dziękuję za radę.
Weronika pożegnała się i odeszła. Uznała, że pójdzie tam i spróbuje porozmawiać z Mikołajem.
          Bar był całkiem niedaleko. Niepewnym krokiem weszła do środka. Mikołaj siedział już z gitarą w rogu sali. ‘ Pewnie się spóźniłam’ pomyślała. Nie zauważył jej od razu. Dziewczyna usiadła przy wolnym stoliku i rozejrzała się do okoła, a wtedy Mikołaj zaczął mówić do mikrofonu…
- Tą piosenkę napisałem dla osoby, która bardzo wiele dla mnie znaczy – zrobił krótką przerwę. Dostrzegł ją… - Chciałbym zadedykować tą piosenkę pewnej dziewczynie, którą kocham… Ich spojrzenia na chwilę się spotkały. Weronika domyśliła się, że mówi o niej. Chłopak zaczął grać, a z głośników sączyły się słowa…

W odpowiednim czasie to zrozumiałem
W twym całokształcie się zakochałem
Myślałem, że nigdy to nie nastąpi
Bałem się, że me serce inaczej postąpi
Nie myślałem, że to mi się jeszcze przytrafi
Że takie uczucie we mnie trafi
Od bardzo dawna o tym nie myślałem
Że przyjdzie ten czas i powiem, że się zakochałem
A dziś niech cały świat się o tym dowie
Oddaję całego siebie właśnie Tobie
Wiążę z Tobą olbrzymie nadzieję
To Ty sprawiłaś, że me serce dziś się śmieje
Zrobiłaś coś co wydawało się nie wykonalne
Dla wielu ludzie mało realne
A  Ty pokazałaś mi coś czego nigdy nie miałem
Sprawiłaś, że się zakochałem
Los okazał się dla mnie łaskawy
Wiem doskonale z tym nie ma zabawy
 Dziś mam to czego tak bardzo chciałem
Piękną dziewczynę w której się zakochałem

Słuchacze obdarowali Mikołaja brawami. chłopak usiadł obok Weroniki.
- To miała byś ta niespodzianka, prawda?
- Tak...
- Piękna
- Skąd wiedziałaś, że tu jestem - spytał. - A z resztą nie ważne. Ważne, że jesteś... Przepraszam Cię za tą sytuację w parku. Gdy zobaczyłem kiedy Michał Cię przytula, przestraszyłem się, że Ciebie stracę...
- Mikołaj...
- Zastanawiałem się dość długo nad tym, czy Ci powiedzieć o tym wszystkim, prawie rok. Bałem się ryzykować naszą przyjaźń, bo jest ona dla mnie najcenniejsza, ale coraz trudniej skrywać mi te uczucia, bo z każdym dniem zakochuję się w Tobie coraz bardziej. Nie mogę tego już ukrywać, nie chcę tego ukrywać...- Nastała chwila ciszy. - Proszę powiedź coś...
- Kiedy ja nie wiem, co mam powiedzieć... Przepraszam, tak bardzo Cię przepraszam - powiedziała i wybiegła z baru.
          W domu myślała cały czas o nim. Czasem nadchodzi taka chwila, kiedy trzeba szczerze pomówić z samym sobą i uświadomić sobie, czego tak naprawdę chcemy od życia, bo jest ktoś taki, kogo pocałunek zmieni wszystko, kogo ramiona są najlepszym pasem bezpieczeństwa, kogo dotyk jest niezapomniany, kogo słowa są jak melodia, kogo obecność jest wystarczająca, kogo wyznania są najcudowniejsze, kogo uśmiech jest najcenniejszy... Dziewczyna chciała wcześniej położyć się spać, by to wszystko przemyśleć, ale zanim to zrobiła zalogowała się na facebook'a. Jak zawsze to samo... Kilka powiadomień, kilka postów, niektóre z nich całkiem bez znaczenia, ale jeden zwrócił uwagę Weroniki. Mikołaj udostępnił link z piosenką. Dziewczyna kliknęła go i ze łzami w oczach wysłuchała całego utworu. Otworzyła okno nowej wiadomości, dodając Mikołaja jako odbiorcę. ' Ja Ciebie też kocham...' - napisała drżącymi palcami i nacisnęła ENTER...

2 komentarze:

  1. Nie wierzę *.*
    Jak można napisać aż tak świetny rozdział?!
    Pisz, pisz, pisz tam rozdział 17, bo już nie mogę się doczekać c:
    Pozdrowionka ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest cudowny, dawno mnie tu nie było, musisz pisać dalej, masz wielki talent nie marnuj go. Pozdrawiam i zapraszam do siebie na :
    sport-aktywnosc-lifestyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń